Pep Guardiola ujawnił, że Manchester City, kiedy dołączył do klubu osiem lat temu, nie wierzył w wygraną Ligi Mistrzów UEFA. Po środowym zwycięstwie City nad Kopenhagą 3:1 hiszpański menadżer pochwalił władze City za to, że dały mu czas i zaufały jego etapowemu procesowi, gdy starali się obronić tytuł, który w końcu zdobyli w zeszłym sezonie.
Pep Guardiola przyznał, że hierarchia Manchesteru City „zaakceptowała proces” w staraniach klubu o zwycięstwo w Lidze Mistrzów UEFA.
Hiszpan przyznał, że po jego przybyciu w 2016 roku klub „nie wierzył”, że uda mu się zdobyć najbardziej prestiżową nagrodę w Europie.
Jednak siedem lat później Guardiola w końcu poprowadził klub do pierwszego tytułu mistrzowskiego w Lidze Mistrzów, kończąc w zeszłym roku niezwykłą kampanię, w której zdobył potrójne zwycięstwo.
Po zwycięstwie City w dwumeczu nad Kopenhagą 6:2 w 1/8 finału, gdy klub kontynuował wysiłki w obronie tytułu, Guardiola pochwalił szefów klubu za to, że dali mu czas.
„Są liczby, konsekwentność w tej rywalizacji”, co odzwierciedla obecny oszałamiający rekord City w Europie w ostatnich latach.
„Pamiętam, kiedy przybyłem, nie wierzyli, klub nie wierzył, że możemy tego dokonać [wygrać Ligę Mistrzów]. To był proces, krok po kroku.
„Menedżerowie drużyn we współczesnej piłce nożnej nie mają na to czasu, ale dali mi czas.
„Dali nam czas – naszej hierarchii – uznanie, że zaakceptowali ten proces, a teraz jesteśmy zespołem, który wierzy, że możemy tego dokonać [ponownie]”.
W środę City pokonało Kopenhagę 3:1 na stadionie Etihad i kontynuowało swoją niesamowitą formę w Europie.
Wygrali 28 z ostatnich 30 meczów u siebie w rozgrywkach, ale Guardiola wie, że w ćwierćfinale czeka go ciężka rywalizacja, niezależnie od tego, z kim zremisują.
We wtorek Bayern Monachium i Paris-Saint Germain awansowały, a Real Madryt o włos wyprzedził Kopenhagę
Rywale z Premier League, Arsenal, będą w przyszłym tygodniu starali się odrobić jednobramkowy deficyt w meczu z Porto, podczas gdy Barcelona, Napoli, Atletico Madryt, Inter Mediolan, Borussia Dortmund i PSV nadal walczą o miejsce w ostatniej ósemce.
„Słuchaj, rywalizujemy z Realem Madryt, Bayernem Monachium i PSG. Nie wiem [po] przyszłotygodniowych meczach, z którymi przeciwnikami się zmierzymy, ale będą oni naprawdę, naprawdę mocni” – powiedział Guardiola.
„W tej sytuacji pozostaje poczekać i zobaczyć. Ważne jest to, że będąc tam siedem lat z rzędu, naprawdę robi to wrażenie”.