Menedżer Liverpoolu Jurgen Klopp pochwalił skrzydłowego The Reds Luisa Diaza po ekscytującym remisie 1:1 z Manchesterem City w Premier League.
Kolumbijski napastnik Diaz miał znaczący wpływ na mecz, gdy podopieczni Kloppa dzielnie walczyli z obrońcami tytułu. The Reds błyszczeli szczególnie w drugiej połowie, kiedy ku uciesze fanów podnieśli mecz do Cityzens. Pomimo godnej podziwu próby Liverpoolowi nie udało się zapracować na zwycięstwo.
Jedną z sił napędowych stylu gry Liverpoolu był Luis Diaz, który zawsze atakował do przodu i stwarzał okazje (stworzył trzy okazje). Nie wykorzystał dobrze szans, jakie miał przed bramką, nie trafiając w oba strzały, ale jego entuzjazm i oddanie były widoczne.
W pewnym pamiętnym momencie Diaz wyprzedził Kyle’a Walkera i Rodriego, co podekscytowało Jurgena Kloppa. W wywiadzie niemiecki menadżer oklaskiwał skrzydłowego, mówiąc:
„Lucho, wszędzie! Bieg z Rodrim i Walkerem. Nie sądzę, że kiedykolwiek to jeszcze zobaczysz. Przeciwko Rodriemu, Walkerowi i zawodnikowi z piłką wychodzi to szaleństwo”.
W kluczowym meczu Premier League na Anfield zremisowano 1:1 pomiędzy Liverpoolem a Manchesterem City.
Po tym, jak gol Johna Stonesa dał Manchesterowi City prowadzenie w 23. minucie, Alexis Mac Allister wyrównał w drugiej połowie (50 minut) z rzutu karnego. Faul bramkarza City Edersona na Darwinie Nunezie doprowadził do rzutu karnego przyznanego Liverpoolowi.
Jednak gdy w 99. minucie Jeremy Doku rzucił wyzwanie Macowi Allisterowi, pojawiły się kontrowersje, ponieważ wielu uważało, że powinien zostać przyznany rzut karny. But Doku trafił wysoko i trafił Maca Allistera w klatkę piersiową w polu karnym, choć uznano, że belgijski skrzydłowy jako pierwszy doszedł do piłki.
Jurgen Klopp uważał, że powinien zostać przyznany rzut karny. Po meczu ostro skrytykował system VAR, mówiąc prasie:
„Dlaczego facet w pokoju VAR miałby uważać, że to nie jest jasne i oczywiste? Co jadł na lunch? To był 100-procentowy rzut karny. Oni [urzędnicy] znajdą wyjaśnienie. To był 100-procentowy faul we wszystkich obszarach boiska i prawdopodobnie żółta kartka.”