21-letni obrońca Evertonu, Jarrad Branthwaite, stał się priorytetem transferowym Manchesteru United w nadchodzącym letnim okienku transferowym. Branthwaite ma być nawet potencjalną niespodzianką w składzie Anglii ogłoszonym przez Garetha Southgate’a, co podkreśla jego rosnący profil.
Środkowy obrońca jest bardzo ceniony, dlatego Everton może zażądać co najmniej 75 milionów funtów za gracza, który rozpoczął karierę w Carlisle United, zanim dołączył do The Toffees w 2020 roku.
„Nowy współwłaściciel United, Sir Jim Ratcliffe, który jest odpowiedzialny za operacje piłkarskie w klubie, przeprowadził już rozmowy na temat letnich celów transferowych i sporządził krótką listę. Branthwaite, lat 21, jest na szczycie tej listy, imponując skautom United i szefowi Erikowi Ten Hagowi, mimo że wystąpił tylko w 31 ligowych występach dla Evertonu.
„Chociaż przyszłość Ten Haga pozostaje niejasna, po rozczarowującym drugim sezonie u steru, United będą dążyć do złożenia oferty za Branthwaite’a, nawet jeśli zostanie on zwolniony. W kontekście bardziej rygorystycznych zasad finansowego fair play, Ratcliffe chce inwestować w młodsze, rodzime talenty, które mogą zapewnić United maksymalny zwrot z inwestycji.
„Ponieważ oczekuje się, że Raphael Varane opuści Old Trafford tego lata, a przyszłość Harry’ego Maguire’a po tym sezonie jest niepewna, United chcą wzmocnić środkową obronę. Branthwaite, podpisany przez Everton z Carlisle w 2020 roku za 1 milion funtów, stał się jednym z najbardziej pożądanych młodych obrońców w Europie, a Real Madryt również go monitoruje”.
Szalona historia Trippiera w Bayernie
Obrońca Newcastle ujawnił, że otrzymał SMS-y od Harry’ego Kane’a, mówiąc gazecie: „To naprawdę szalone, szczerze mówiąc, ponieważ byłem w Nowym Jorku i obudzono mnie o 5 rano ich czasu, mówiąc: 'Bayern Monachium chce cię podpisać’, więc pomyślałem: 'To trochę przypadkowe’. Nigdy nie myślałem w wieku 33 lat, że Bayern Monachium będzie chciał mnie podpisać, więc był to dla mnie większy szok niż dla kogokolwiek innego”.
„Potem po prostu od razu zadzwoniłem do menedżera i szczerze mówiąc, menedżer wie, jak bardzo jestem oddany klubowi. Nigdy nie próbowałem wymusić odejścia z klubu. Teraz jestem tutaj, a właściciele wiedzą, jak bardzo jestem oddany klubowi.
„Jestem tutaj teraz, właściciele wiedzą, jakie zaangażowanie wykazałem dla klubu. Cały czas rozmawiam z Harrym (Kane’em). Harry oczywiście pisał do mnie SMS-y, ale po prostu nie było to dla mnie właściwe. Ale traktuję to jako komplement, że klub taki jak Bayern Monachium chciał mnie podpisać.
„Nie naciskał, pisał tylko 'Czy to prawda?’, takie małe rzeczy, naprawdę, po prostu mówiąc mi, że jest cieplej niż w Newcastle i trochę przekomarzając się. Ale nie, Harry jest profesjonalistą, nie próbowałby mnie podrywać, jak to mówimy. Nie ma o czym mówić, naprawdę”.